Zastanawiam się czemu ma służyć okres próbny na uni która dopiero raczkuje,po co tajemnica z lokalizacja, na wojnę SvS nie ma co liczyć,jeśli ktoś przekroczył próg 10 pkt to raczej na pewno będzie grał lepiej czy gorzej ale zawsze,ale nie oto chodzi nie rozwiązuje to spraw organizacyjnych jak wcześniej pisałem każdy sektor powinien mieć własnego dowódce i dyplomatę oni zajmowali się atakami, ochroną i rekrutacja itd....szczególy zostawiam na kiedy indziej nie chce mi się już pisać,ech

Ech, znowu mam pisać ja nie piśmienny analfabeta wiece ile trudu to mnie kosztuje ale od czego jest Word ,dobra postaram się po króćce rozwinąć pomysł, tak jest to zaczerpnięte z innych uni czegoś takiego w innych sojuszach jest brak. Siła sojuszu polega na ilości graczy i ich jakości czym więcej aktywnych graczy tym większe możliwości ma sojusz do prowadzenia wojny itd… założenie było takie na każdy sektor delegujemy jakiegoś gracza jako dyplomatę on nim zarządza ,ocenia i rekrutuje graczy  ,przez co sojusz się rozrasta ,później typujemy dowódcę danego sektora, dowódca z tworzy z graczy  zbrojne ramie itd. Mam nadziej ze na razie wystarczy, chyba można załapać cały zmysł. Na początek uni3 trzeba rekrutować jak najwięcej graczy i kontrolować ich postępy jeśli gracz jest mało aktywny  wtedy aut . I to musza kontrolować przyszli dowódcy lub dyplomaci danego sektora chyba ze chcesz to robić wszystko sam. Acha ja odpadam z przedbiegach jestem tak leniwą osoba ze nawet pisać mi się nie chce .